Tym razem tag serialowy :)
Zasady:
- Opublikuj u siebie na blogu logo taga.
- Napisz, kto Cię otagował.
- Zaproś co najmniej 5 innych blogów.
- Wymień i opisz kilka swoich ulubionych seriali.
Otagowała mnie AnielicaS.
Ja chciałabym zaprosić do zabawy:
- Czesterka
- Agnieszkę z Fleur de Cristal
- Magdalenę eM.
- Słodko-gorzką Magdalenkę
- Paproszka
Jestem serialowym fiziolem :) Kompletnie podatnym na wszystko, co w odcinkach, kosnumentem!
Żadne filmy mnie tak nie poruszały, jak te, na których następną część trzeba było rok czekać (Władca Pierścieni, Zmierzch) :D
Tak samo z serialami. Odkąd się urodziłam, a już na pewno odkąd sięgam pamięcią, oglądałam jakieś seriale i niecierpliwie czekałam na kolejne odcinki :)
Chłonęłam wszystko! Pamiętam czasy wenezuelskiej "świetności"... Na początku była Esmeralda, potem Paulina. Później chyba Zbuntowany Anioł. Pamiętam wakacje przesiedziane południami na powtórkach Klanu z całego roku... Nawet M jak Miłość oglądałam chyba ze 3 lata regularnie :)))
Ogólnie rzecz biorąc całe życie ktoś się ze mnie śmiał, że marnuję czas, w którym mogłabym zrobić ze swojego mózgu użytek :)
No, ale miałam opisać kilka seriali, więc wybrałam te, które w jakoś szczególnie będę wspominać i do których zdarza mi się wracać :)
Z Archiwum X
Amerykański serial, łączący w sobie kryminał, trochę thrillera i fantastykę naukową.
W każdym odcinku jakieś zjawiska paranormalne, z którymi boryka się para agentów FBI - Fox Mulder i Dana Scully. To przez ten serial chodziłam latami zakochana w Davidzie Duchovnym :)
To chyba najstarszy serial, jaki pamiętam. Znaczy w sensie, że jeden z moich pierwszych :) Bo oglądałam go jeszcze jako dzieciak :)
Seks w wielkim mieście
Mój absolutny "super super super number one"! Serial, który mogłabym oglądać na okrągło i wciąż od początku. Cztery przyjaciółki, różne od siebie, a jednocześnie tak wiele je łączy. Każda z nich ma w sobie coś, co przyciąga, z czym mogłabym się utożsamić.
- Carrie Bradshaw (Sarah Jessica Parker) jest felietonistką gazety "New York Star". Jej kolumna to "Sex and the City". To głównie wokół jej życia toczył się serial - każdy odcinek wkomponowany był w jej serialowy felieton. Jest romantyczką i ma obsesję na punkcie pięknych, markowych butów. Urodziła się w 1966 roku.
- Miranda Hobbes (Cynthia Nixon) to odnosząca sukcesy prawniczka o niezwykle cynicznym podejściu do życia i mężczyzn. W późniejszych odcinkach serialu urodziła syna Brady'ego. Miranda urodziła się w 1966 roku.
- Charlotte York (Kristin Davis) jest marszandem. Jej najważniejszym celem w życiu jest wyjście za mąż za "idealnego mężczyznę" i posiadanie dzieci. Ma medalową suczkę o imieniu Elizabeth Taylor. Charlotte urodziła się w 1966 roku.
- Samantha Jones (Kim Cattrall) ma własną agencję PR. Jest najstarsza z głównych bohaterek, ale też najbardziej odważna i otwarta. Nigdy nie wstydziła się swojej seksualności. Naturalnie, jest też fanką związków na jedną noc. Kochała i kocha seks w każdej odmianie i w każdych ilościach. Jest szczera i otwarta do bólu. Używała też częściej przekleństw, albo słów wulgarnych, od reszty przyjaciółek. Samantha urodziła się w 1958 roku.
Źródło - wikipedia.org
BrzydUla
Chyba nie muszę nikomu opisywać :) Próbowałam oglądać w innych wersjach, jednak polska podobała mi się najbardziej i tylko tą obejrzałam do końca. Codziennie z ciekawością śledziłam losy ambitnej, prostej dziewczyny, która nie chciała, by jej umiejętności postrzegano przez pryzmat urody. Niestety, los wciąż podrzucał jej kłody pod nogi. No i moja ukochana postać drugoplanowa, która skradła mi trochę "śmiejących łez" - Violetta Kubasińska, "przez fał i dwa te" :))) Od czasu tego serialu strasznie lubię Małgosię Sochę :)
Serial animowany dla dorosłych. Z Czesiem, Anusiakiem, Maślaną, Konieczką, Panią Frau i Higienistką :) Głupi, durny, odmóżdżający. Cudowny do piwnego wieczoru. Z boskimi, "głębokimi" tekstami :))) No i z Przekliniakiem - moim misiowym idolem :)
I to by było na tyle.
Nic specjalnego.
Nuda. Nostalgia. Napisy końcowe :)